Niestety już po raz kolejny Mistrzostwa Świata obserwuję jako kibic. Kolejny rok, w którym możliwość startu była niesprecyzowana odgórnie. Dopiero w trakcie sezonu zostały podane informacje dotyczące możliwości startu, ale i tak niedające jednoznacznej odpowiedzi jak to będzie wyglądało naprawdę. Nie jestem rozczarowany, że nie pojechałem, bo żeby potraktować taki wyścig poważnie trzeba myśleć o tym od początku przygotowań do sezonu. Nie chcąc rozczarować się podobnie jak to było w 2009 roku założyłem inne cele, których realizacja zależała tylko ode mnie.
Mimo to, dziś z zainteresowaniem oglądam przebieg rywalizacji na trasie. Świetna relacja live, podawane na bieżąco wyniki przenoszą mnie prawie na trasę tego wyścigu. Zobaczyć mogę również jak jadą najlepsi zawodnicy, których na ostatnich zawodach oglądałem głównie na starcie i początkowych kilometrach:). Chętnym kibicowania na ostatnich kilometrach polecam stronę: http://www.veneto2011.it/
więcej
więcej
więcej
więcej